
których już nigdy dzień nie skruszy
Dziękuję bogom, których mocy
zawdzięczam hardość swojej duszy.
I chociaż ogrom cierpień w koło,
me usta skargą nie splamione.
Spadają ciosy na me czoło,
choć zlane krwią, lecz uniesione!
Tu gdzie się rozpacz z bólem splata,
jedynie śmierć się zakraść może.
W grozie mijają długie lata,
lecz strach mnie nie zmógł i nie zmoże!
I chociaż kroczę wśród chaosu,
błądzę w cierpienia mrocznej głuszy,
Jestem kowalem swego losu
i kapitanem swojej duszy!
"Ivictus"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz