środa, 18 kwietnia 2012

"Czyż nie musiało tak być..." (Łk 24, 26)

Być blisko Pana, czuć Jego obecność, chcieć być zawsze blisko Niego!
Mieć nadzieję, że życie będzie udane. Czuć moc w słowie i czynie, odnosić sukcesy, dojść do czegoś. A tu wszystko przekreślone, nie udało się, wszystko rozbite, beznadziejne i nic nie ma sensu. Ważne jest jednak to, że On nie czyni wyrzutu z powodu takiego myślenia, ale zdaje się że chce wyjaśnić, pokazać inny punkt widzenia. Zatem można zapytać: "Czyż nie musiało się tak stać, aby potem było lepiej? Czyż nie trzeba tego wszystkiego przejść, aby uwolnić się od złudzeń, które żywiliśmy na temat swojego życia, aby na nowo odkryć w sobie Boży obraz dziecka Bożego. Trzeba na dzieje swojego życia spojrzeć nowymi oczami, Bóg tak kształtuje mnie, abym stał się tym, kim miałem być, tzn. tak abym umiał pojednać się ze swoją przeszłością. Oto nagle pojawia się sens pośród bezsensu, nadziej pośród rozczarowania, zaufanie pośród nieufności.

Czyż nie musiało się tak stać, aby potem było lepiej? Czyż nie trzeba cierpieć, aby uwolnić się od złudzeń? Czyż nie potrzeba cierpieć aby wkroczyć na drogę przemiany? Czy tak naprawdę wierzę, że prowadzi mnie Bóg, że ma mnie w swojej ręce? Co Bóg chce mi powiedzieć przez moje przeżycia? Gdzie chce mnie posłać, skoro dopuścił, aby przeżyć to co przeżywam? Moje osobiste powołanie - jakie jest?

3 komentarze:

  1. To jest fakt, wszystko w rękach Boga. Własnie w momencie kiedy już się poddajemy, stwierdzamy, że tak musi być On pokazuje, że jest z nami, że z Nim wszystko jest możliwe. Tylko jaka jest odpowiedź na trzy ostatnie pytania? Kolejny temat do przemyśleń.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnie pytanie- właśnie na nie odpowiadam sobie w sercu i przed Bogiem i przede wszystkim nasłuchuję... :)
    Pax!

    OdpowiedzUsuń
  3. hm....niedzielny list na tydzień biblijny.....moze nie do kładnie słuchałam ale....była mowa abysmy znwou w domach odnalezli pismo święte i połozyli je w najważniejszym miejscu w domu.....i tu troche sie wyła czyłam-a mysli pobiegly po ludziach ktorzy byli na mszy.....jakie miejsce w ich domach byłoby tym najważniejszym....telewizor komputer wersalka lodówka...jak rózne miejsca sa tymi najwazniejszymiw domu....

    OdpowiedzUsuń