piątek, 4 lutego 2011

Dzisiejsze czytanie jest bardzo wymownym tekstem. Dedykuję je wszystkim znajomym i tym którzy chcą powalczyć o swoje zbawienie.


Niech trwa braterska miłość. Nie zapominajmy też o gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc, aniołom dali gościnę. Pamiętajcie o uwięzionych, jakbyście byli sami uwięzieni, i o tych, co cierpią, bo i sami jesteście w ciele. We czci niech będzie małżeństwo pod każdym względem i łoże nieskalane, gdyż rozpustników i cudzołożników osądzi Bóg. Postępowanie wasze niech będzie wolne od chciwości na pieniądze: zadowalajcie się tym, co macie. Sam bowiem powiedział: Nie opuszczę cię ani pozostawię. Śmiało więc mówić możemy: Pan jest wspomożycielem moim, nie ulęknę się, bo cóż może mi uczynić człowiek? Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę! Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki.                                                             (Hbr 13,1-8)

Oto wskazania do szczęścia którego świat dać nie może, szczęścia które tylko od Boga pochodzi. Człowiek który zbytnio myśli o sobie, a nie troszczy się o bliźniego, o cierpiącego, człowiek który dogadza żądzom czy to cielesnym czy materialnym szczęśliwym do końca być nie może. Tylko ten który naśladuje świętych w wierze, dla którego Chrystus jest wczoraj i dziś, jest zawsze obecny w jego życiu może odnaleźć szczęście. Chwyć się Chrystusa a będziesz szczęśliwy a na wiele spraw w swoim życiu popatrzysz światłymi oczami serca, które Ci da Twój Pan - Chrystus.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz