Dwa lata temu napisałam swój list do św. Mikołaja na Twoim blogu i dostałam to o co, a raczej o kogo prosiłam. Może i w tym roku spełni moje marzenia. "Kochany św. Mikołaju proszę Cię o to samo co dwa lata temu. Na pewno wiesz o co mi chodzi. Proszę Cię również, aby wszystko się udało bez komplikacji. Wierzę, że i w tej prośbie wiesz o co mi chodzi."
Droga PANI (chyba że nie? :) ) tak się składa że blog istnieje od 3 lat i żadnego roku nikt tu nie pozostawił swojego listu do św. Mikołaja (a szkoda). Nie ma żadnego litu ani sprzed roku, ani sprzed 2 ani sprzed trzech - co prawda kiedyś dostałem list do św. Mikołaja (było to już 3 lata temu) ale inną drogą niż blog, i wtedy nie od Kobiety - zatem albo pomyliła Pani blogi, albo ... stąd moje pierwsze zdanie :)
Dwa lata temu napisałam swój list do św. Mikołaja na Twoim blogu i dostałam to o co, a raczej o kogo prosiłam. Może i w tym roku spełni moje marzenia.
OdpowiedzUsuń"Kochany św. Mikołaju proszę Cię o to samo co dwa lata temu. Na pewno wiesz o co mi chodzi. Proszę Cię również, aby wszystko się udało bez komplikacji. Wierzę, że i w tej prośbie wiesz o co mi chodzi."
Droga PANI (chyba że nie? :) ) tak się składa że blog istnieje od 3 lat i żadnego roku nikt tu nie pozostawił swojego listu do św. Mikołaja (a szkoda). Nie ma żadnego litu ani sprzed roku, ani sprzed 2 ani sprzed trzech - co prawda kiedyś dostałem list do św. Mikołaja (było to już 3 lata temu) ale inną drogą niż blog, i wtedy nie od Kobiety - zatem albo pomyliła Pani blogi, albo ... stąd moje pierwsze zdanie :)
OdpowiedzUsuń