poniedziałek, 4 listopada 2013

mam dość...

Mam już wszystkiego dość. Po raz kolejny te same chwile, po raz kolejny te same przeżycia, po raz kolejny te same problemy. Rozum podpowiada: daj już sobie spokój, przecież wiesz jak się to kończy, wiesz że znowu wyjdziesz na tym na idiotę, znowu tylko stracisz: czas, energię, zapał, nerwy; więc po co to wszystko! Ale serce, serce podpowiada: nie daj się zwątpienie, przecież każdy ma szanse być sobą, każdy musi mieć szanse i każdy może ją wykorzystać inaczej.

Dlaczego nie można tak po prostu uciec!
Zamknąć za sobą "drzwi" i nie martwić się tym wszystkim na co i tak nie mam wpływu.

Wiem, Panie, że nie dajesz krzyży cięższych niż człowiek potrafi unieść, ale ja już nie mam siły. Gdy wydaje się, że jeden krzyż zaniosłem zaraz dostaję drugi i już nawet nie mogę znaleźć pocieszenia w słowach: "Kogo Pan Bóg kocha, temu krzyże daje". 
W filmie "Chce się żyć" jest scena gdy do Mateusza podchodzi ksiądz i robiąc na czole znak krzyża wypowiada słowa: Bóg Cię kocha. A bohater w sercu dopowiada: "dobrze, że kocha; bo jak wyglądałoby moje życie gdyby nie kochał".  
Powtarzam te same słowa.


1 komentarz: