poniedziałek, 6 września 2010

Dobro zwycięża.

      W minionym czasie ogarnęło mnie poczucie bezsensu, pustki i zatracenia. Nie umiem wielu rzeczy zrozumieć z wieloma się pogodzić. Wierzę natomiast, że w ostateczności dobro zwycięża, wiec jeśli to co dotąd robiłem było dobre, to to zwycięży chwile smutku i zwątpienia. Zacznij od nowa, zacznij jeszcze raz - słowa tej piosenki dziś kieruję bardziej do siebie niż do innych. Za czarny scenariusz moich poczynań, rozmów i napisanych tu postów - przepraszam, przecież muszę, chcę, wierzyć, że będzie dobrze. Jeśli przez lata mojej współpracy udało mi się zasiać choć ziarnko nadziei i dobra w duszy i sercu innych to Bogu za to dziękuję i dzięki temu wierzę, że nie wszystko w nas ginie, że dobro zostaje.
Jeślim zawinił to raz jeszcze powiem przepraszam ale wiem, że brakiem nadziei w sobie zabijam siebie i innych. Bóg nie dał nam serca do rozpaczy ale do miłości, więc muszę się uczyć kochać, kochać tak jak On kocha: NIE ZA COŚ, ALE POMIMO CZEGOŚ!
Dobro zwycięża!, i nam pozwoli zwyciężyć i uścisnąć sobie dłoń, po raz kolejny i kolejny i kolejny..., może jeszcze nie dziś ale zwycięży.

1 komentarz: